Berneński pies pasterski
Znamy cztery rasy szwajcarskich psów do bydła (tak nazywa je FCI). Najmniejszy z nich to entlebucher, pochodzący z kantonu Luzerny, nieco większy, kwadratowy, z zakręconym w obwarzanek ogonem appenzeller z kantonu Appenzell, duży szwajcarski pies pasterski, którego nie da się przypisać do konkretnego kantonu, wreszcie najbardziej z nich wszystkich popularny berneński pies pasterski, wcześniej nazywany dürrbächlerem, która to nazwa pochodzi od nazwy wsi w kantonie berneńskim, w którym psy te występowały najliczniej.
Znamy cztery rasy szwajcarskich psów do bydła (tak nazywa je FCI). Najmniejszy z nich to entlebucher, pochodzący z kantonu Luzerny, nieco większy, kwadratowy, z zakręconym w obwarzanek ogonem appenzeller z kantonu Appenzell, duży szwajcarski pies pasterski, którego nie da się przypisać do konkretnego kantonu, wreszcie najbardziej z nich wszystkich popularny berneński pies pasterski, wcześniej nazywany dürrbächlerem, która to nazwa pochodzi od nazwy wsi w kantonie berneńskim, w którym psy te występowały najliczniej.
Tekst: Mirosław Redlicki, sędzia międzynarodowy
Fot. z archiwum Teresy Deik
Rozpoznawalny trikolor
Choć dzisiaj umaszczenie trójbarwne jest pierwszym, gdy myślimy o psach szwajcarskich (i w istocie jedynym dopuszczalnym, z wyjątkiem appenzellera, który występuje też w umaszczeniu zwanym „hawana”, to jest czekoladowym z podpalaniem i białymi znaczeniami), kiedyś wcale tak nie było – szwajcarskie psy wiejskie najczęściej były maści płowej i łaciatej. Dopiero rozdział na „szlachetne” bernardyny, za którymi w XIX wieku szalała cała Europa, i „plebejskie” psy wiejskie, a także podjęcie celowej hodowli „wystawowej” doprowadziły do ujednolicenia i utrwalenia umaszczeń – rudość i łaty pozostały zarezerwowane dla bernardynów. Poza bernardynami inne wiejskie psy szwajcarskie pozostawały mało znane nawet w swojej ojczyźnie. Te, które dały początek dzisiejszym berneńczykom, najliczniej występowały w kantonie berneńskim, a należały do rolników, serowarów, rzeźników i wyplataczy koszy. Pilnowały krów, ale przede wszystkim były zwierzętami pociągowymi: zwoziły do obejść bańki z udojonym na halach mlekiem, a mięso, sery i kosze na targowiska. Dopiero w 1902 r. na wystawie zorganizowanej przez wcześniej powstały kynologiczny klub „Berna” pokazano w „klasie próbnej” trzy dürrbächlery.
Nieco historii
Propagatorem „nowej rasy” stał się Fritz Probst, sam hodowca psów myśliwskich. W towarzystwie „Berna” znalazł on realizatorów swojego pomysłu – stworzenia „prawdziwej rasy” z wiejskich psów kantonu berneńskiego, a protektorem rasy – szanowany w kręgach hodowców profesor Heim, hodowca nowofundlandów i współtwórca szwajcarskiego związku kynologicznego. Po raz pierwszy zobaczył on psy berneńskie na wystawie w tym mieście w 1904 r. Ufundował on nagrodę (10 franków, co wówczas było sumą wcale przyzwoitą ) dla zwycięzcy rasy na wystawie w Langenthal rok później, ale nie było komu jej wręczyć, bo żaden dürrbächler nie został na wystawę zgłoszony. Później było już lepiej, a w roku 1905 powstał klub rasy, którego przewodniczącym został Fritz Probst, a najbardziej znaczącym hodowcą stał się w tych latach Franz Schertenlieb. Ci najstarsi hodowcy uważali, że najbardziej charakterystyczną cechą dürrbächlera ma być… rozłupany nos, ale dali się przekonać Heimowi. Dali się też przekonać, by zmienić nazwę rasy na dzisiejszą – berneński pies pasterski, co nastąpiło w roku 1908. Jak pisze w Kennel Gazette z 1935 r., mieszkająca w Szwajcarii Amerykanka, pani Egg Leach, „berneńczyki rzadko można zobaczyć dzisiaj w uprzęży, chyba że ciągną wózki z rozbawionymi dziećmi. Stały się faworytami ludzi bogatszych, którzy trzymają je do stróżowania lub wręcz jedynie do towarzystwa.” Jej zdaniem „miłość do dzieci, przywiązanie do swego właściciela i oddanie dla całej jego rodziny” są właściwe tej rasie i należą do jej wrodzonych przymiotów, których nie trzeba uczyć. Autorka ubolewała, że psy te nie są znane w USA ani nie są uznane przez AKC. Istotnie, uznanie nastąpiło dopiero dwa lata później, ale pierwszy berneńczyk został sprowadzony do tego kraju w roku 1926. Klub powstał w USA w roku 1968. Jeśli dawniej Szwajcarzy równie entuzjastycznie odnosili się do eksportu i popularyzacji swoich ras, jak robią to dzisiaj, to nie należy się dziwić, że na dzisiejszą popularność berneńczyków na całym świecie trzeba było trochę poczekać. W Wielkiej Brytanii klub rasy powstał w roku 1971, a do Polski trafiła ona dopiero w latach 80. zeszłego wieku. Niemal równocześnie zostały one sprowadzone (bodajże z Czech) do hodowli „z Niedźwiedziej Gawry” i przez moich przyjaciół. Ci sprowadzili z Danii w roku 1986 sukę Little Norway’s Talmi; z tej samej hodowli pochodził sprowadzony w 1993 r. wpływowy reproduktor Aspen. Talmi została pokryta psem z Ambasady Niemiec (wówczas jeszcze Zachodnich), ale z ośmiu urodzonych szczeniąt na wystawach był pokazywany tylko jeden pies. W drugim (i ostatnim miocie) był tylko jeden szczeniak – piesek o niebieskich oczach. Na tym moi przyjaciele zakończyli przygodę z hodowlą i obecnie posiadają wprawdzie sukę berneńczyka, ale nie zamierzają jej ani wystawiać, ani rozmnażać. W kolejnych latach sprowadzono wiele psów z zagranicy, popularność rasy szybko rosła, a dziś…
Pełną treść artykułu znajdziesz w numerze Pies Rasowy 47/2023!