Hawańczyk – wcielona radość
Proste skojarzenie nazwy rasy z nazwą stolicy Kuby może prowadzić do wniosku, że rasa pochodzi z wyspy jak wulkan gorącej, o której śpiewał Dariusz Kordek, choć spotykaliśmy się też z kojarzeniem hawańczyków z Hawajami. Na temat pochodzenia rasy istnieje kilka różnych teorii. Zacznijmy od wskazanej we wzorcu rasy nr 250 Międzynarodowej Federacji Kynologicznej (Fédération Cynologique Internationale), zgodnie z którą rasa pochodzi z zachodniego rejonu śródziemnomorskiego, rozwinęła się wzdłuż wybrzeży Hiszpanii oraz Włoch i dość wcześnie została sprowadzona na Kubę przez włoskich marynarzy.
Anna i Cezary Szczepaniak hodowla „Almendares”
Na fotografiach psy z hodowli ALMENDARES
www.hawanczyk-almendares.com
www.facebook.com/Almendares-hodowla-psów-rasy-hawańczyk-432001817137155/
Od Hawany do Terabithii
Legenda o pochodzeniu rasy z Hawany zrodziła się najprawdopodobniej ze względu na najczęstszy kolor tych psów, jakim był brąz (kolor tytoniu). Inne stanowisko prezentuje dr R. Blanc w encyklopedii „Pies” z serii Larousse’a (Polska Oficyna Wydawnicza „BGW”, Warszawa 1993, s. 344), pisząc, że: ten mało znany piesek wywodzi się prawdopodobnie od bolończyków sprowadzonych do Argentyny i skrzyżowanych z małymi pudlami. Dotarł na Kubę, gdzie się zadomowił i otrzymał nazwę „havanais”.
Według innej teorii hawańczyki wywodzą się wprost od maltańczyków przywiezionych na Kubę przez Hiszpanów w czasach rozwijającego się imperium hiszpańskiego. Zasługę powstania rasy przypisuje się także kapitanom statków handlowych przybijających do brzegów Kuby. Pieski były hodowane na pokładach statków i służyły jako prezenty dla żon bogatych Kubańczyków, z którymi prowadzono interesy. Kapitanowie statków mieli wymieniać między sobą pieski o różnych umaszczeniach i rozmnażać je po to, aby przy okazji ubijania kolejnego interesu olśnić obdarowanego nową kolorystyką szaty. To właśnie dzięki tej wymianie handlowej hawańczyki mają dziś cieszyć nasze oczy tak wielką różnorodnością umaszczeń. Zdaniem kubańskiej sędzi i znakomitej znawczyni rasy Zoili Portuondo Guerra, autorki książki „Bichon Havanese”, na Kubie nie istniała jedna, tylko dwie kubańskie rasy, a mianowicie nieistniejący już blankito de la Havana i współczesny hawańczyk powstały z krzyżowania blankito z przywożonymi z Europy pudlami o różnych umaszczeniach.
W 1991 r. powstaje „El Club Cubano del Bichon Habanero”, który na bazie kilkunastu psów podejmuje się trudu odtworzenia rasy na wyspie, a hawańczyk zostaje uznany za narodową rasę Kuby. Zanim jednak do tego doszło, hodowla rasy przeżyła liczne zawirowania spowodowane rewolucją pod wodzą Fidela Castro. Zwycięstwo rewolucji na Kubie spowodowało masową emigrację zamożnej warstwy kubańskiego społeczeństwa do USA i krajów Ameryki Środkowej. Części z emigrantów udało się wywieźć z wyspy swoje ukochane pieski. W tym okresie trudno jest mówić o …
Pełną treść artykułu znajdziesz w numerze Pies Rasowy 19/2018!