Wybierz stronę

Życie z psem reaktywnym

Masz wrażenie, że każdy Twój spacer z psem jest jak prawdziwa wojna? Zerkasz, czy za rogiem
nie ma innego psa, rowerzysty lub człowieka, na którego Twój pies może naszczekać. Pędzisz
przez blokowiska w poszukiwaniu ustronnego miejsca z kawałkiem trawy, gdzie liczba bodźców
nie przerazi Twojego psa. Wychodzisz zaopatrzony w zabawki, smakołyki, smycze, a to i tak wszystko na nic, bo wystarczy jeden moment nieuwagi, aby Twój pies się „odpalił”. Jeśli brzmi
to dla Ciebie znajomo – nie martw się, nie tylko Ty przez to przechodzisz.

Tekst: Paulina Andrzejewska, behawiorystka, kotyipsyandrzejewskiej.pl

Reaktywność u psów jest ostatnio bardzo często spotykanym problemem. Psiaki ekscytują się nadmiernie bodźcami, nawet tymi, które spotykają na co dzień: samochody, dźwięki, obcy ludzie. Od niedawna mówi się o przebodźcowaniu u ludzi. Zaczynamy rozumieć to zjawisko, zauważać i pracować nad tym, żeby w naszym życiu oprócz ciągłej dawki rozrywki, mediów społecznościowych i migających billboardów były również spokój i cisza. Nasze psy też tego potrzebują. 

Czym jest reaktywność?

Reaktywność jest definiowana bardzo różnie – według mnie jest to nieadekwatna reakcja organizmu psa na pojawiający się bodziec, wynikająca z niskiej odporności emocjonalnej. Co ważne, ta reakcja zawsze jest taka sama. Może ona wynikać z wielu czynników: zbyt intensywnej socjalizacji lub zbyt ubogiej w bodźce. Przyczynami mogą być również brak kompetencji społecznych psa czy fakt, że wychowywał się na wsi, a nagle został wrzucony w miejskie sidła. A także trudne warunki, w których przebywała matka, będąc w ciąży – reaktywność może być dziedziczona… Może wynikać również ze stanów chorobowych czy problemów hormonalnych.

Opiekunowie czują się bezsilni w sytuacji, gdy ich pies nadmiernie szczeka – próbują uciszać, rzucać smakołyki, jednak to zazwyczaj bezskuteczne metody. Pies reaktywny bardzo często jest: sfrustrowany, smutny, samotny, niespokojny, przestraszony – to istna kolejka górska emocji!

Trzy błędy, które popełniają opiekunowie psów reaktywnych:

Próba resocjalizacji: czasem wydaje się nam, że jeśli pies jest reaktywny, to dlatego, że był słabo zsocjalizowany. Myślimy wtedy, że im szybciej wrzucimy go we wszystkie straszne sytuacje i poznamy ze wszystkimi bodźcami, których się obawia, to jego zachowanie się poprawi. Psy reaktywne są często: sfrustrowane, podekscytowane lub próbują zwiększyć dystans między sobą a kimś innym: psem, człowiekiem.

Trening powyżej progu akceptacji: próg to wielkość lub intensywność, która musi zostać przekroczona, aby wystąpiła określona reakcja u psa. Trening w takim środowisku przytłaczającym/ nadmiernie stymulującym może powodować, że ten próg przekroczymy i pies będzie jeszcze bardziej wrażliwy z każdym kolejnym treningiem na bodźce, których się obawia.

Poprawianie niepożądanych zachowań: to nie muszą być od razu krzyki czy bicie psa – korygowanie to też mówienie „nie”, poprawianie obroży itp. Wyobraź sobie, że boisz się lub jesteś zdenerwowany tą obecnością czegoś w swoim otoczeniu. Następnie wyobraź sobie, że ktoś na Ciebie nakrzyczał za wyrażanie swoich lęków/ niepewności. Czy to sprawia, że czujesz się lepiej z tym, czego się bałeś? Prawdopodobnie nie.

Jak pomóc psu reaktywnemu?

Pokaż psu inne możliwości na rozładowanie emocji – to może być szarpak, który wyciągniesz w sytuacji, kiedy zobaczy innego psa czy bodziec, wobec którego się niepokoi. Pobaw się chwilę z nim w przeciąganie!

Pilnuj momentu, zanim Twój pies się „odpali” – widzisz w oddali coś, czego Twój pies się obawia? Jeśli jeszcze nie zareagował, to wykorzystaj ten moment. Testując nowe strategie, musimy być czujni na moment przed wybuchem u psa.

Zwiększaj dystans od bodźców, które przerażają Twojego psa – na początku pracuj na bardzo długich dystansach. Siadaj z psem w parku czy na łące i obserwujcie ludzi, psy z dalekiej odległości. Taki trening jest szalenie ważny.

Zadbaj o jego odpoczynek – psy reaktywne często nie potrafią dobrze odpoczywać. Są czujne, wybudzają się często. Utrzymywanie psa w ciągłej gotowości do pracy nie sprzyja wyciszeniu i dobremu odpoczywaniu. Warto zaobserwować, jak zachowuje się Twój pies i czy nie potrzebuje w tej kwestii dodatkowego wsparcia. Istnieją techniki relaksacyjne, takie jak Ttouch czy praca z olejkami, które świetnie działają na psie samopoczucie. 

Najważniejsze jednak to uzbroić się w cierpliwość. Działać bardzo małymi kroczkami, które nie przerażą Twojego psa. Nie bój się również go wspierać w trudnych momentach! Czasem nasz ludzki dotyk jest dla psów bardzo kojący. Pomocne są także rytuały i przewidywalność oraz zaspokajanie podstawowych psich potrzeb. Niezbędne będzie poświęcenie wiele uwagi zwierzęciu i obserwowanie go, żeby odpowiednio…

Pełną treść artykułu znajdziesz w numerze Pies Rasowy 50/2023!

O autorze