PON Spryciarz z polskich nizin
Na ziemiach dawnej Polski żyło i pracowało kilka typów psów pasterskich, utrzymywanych głównie przy licznych stadach owiec. Jako psy wszechstronnie wykorzystywane na wsi, pracowały również przy trzodzie, ptactwie domowym, musiały umieć przegonić bydło na pastwisko i pilnować zagrody. Do dzisiaj dotrwały dwa typy polskich owczarków – nizinne i podhalańskie. W XXI w. ich potomkowie podbijają ringi wystawowe na wszystkich kontynentach.
Tekst: Gabriela Łakomik-Kaszuba międzynarodowy sędzia kynologiczny
Fot. Beata Leśniak-Małecka hodowla „Dziechcinek”
Jak drzewiej bywało…
Owczarki i psy pasterskie strzegły stad, krzątały się w obejściu, zaganiały wytrwale owce, bydło i kozy. Różne typy szpiców pasterskich i owczarki z Pomorza były tak zmyślne, że „omal nie zgadywały myśli pasterza”. Nie wszystkie typy psów z ziem polskich przekształciły się w uznane rasy. W pomroku dziejów zaginęły różne rodzaje szpiców pasterskich, sprytnych i zmyślnych psów pomagających w polu i zagrodzie chłopskiej. Owczarki nizinne, niegdyś hodowane w trzech różnych wielkościach – od miniaturowych do całkiem dużych rozmiarów, zachowały jedynie odmianę średnią, owczarek pomorski, choć spotykany jeszcze po II wojnie światowej, nie doczekał się opracowania wzorca i planowej hodowli. Nie przetrwała również jego zagraniczna populacja, prezentowana w latach 30. XX w. na Cruft’s Dog Show, największej wystawie psów w Wielkiej Brytanii.
Ustalonym typem psa zagrodowego, bardzo związanego z inwentarzem żywym, który przetrwał do naszych czasów, jest polski owczarek nizinny. Ksiądz Krzysztof Kluk, wielki orędownik hodowli zwierząt i rolnictwa, proboszcz w Ciechanowcu, w swoim czterotomowym dziele z 1779 r. podaje w kilku miejscach dość wyczerpujący opis ówczesnych psów pasterskich i gospodarskich. Skupia się jednak na ich cechach psychicznych, a nie precyzuje wyglądu. Świadczy to o tym, że nie były to psy nawet średnio wyrównane, a ich przydatność determinowała praca.
Zainteresowanie ich planową hodowlą miało początek w polskich dworach i folwarkach, przy których utrzymywano stada szlachetnych owiec. Prekursorką była ks. Anna Jabłonowska, która w latach 1783–1785 zalecała dla rządców w swoich wielkich majątkach na Podlasiu trzymać do tysiąca owiec – trzech ludzi, dwa pieski i dwa wielkie psy.
Pierwsze pokazy
Co było powodem do pokazywania rodakom swoich zwierząt, w tym naszych ulubionych psów? To chęć pochwalenia się zwierzętami, wyhodowanymi lub posiadanymi przez nas samych – najlepszych pod względem użytkowym. Na pierwszych tego typu imprezach można je było kupować i wymieniać, były to też świetne miejsca do poszukiwania przyszłych par hodowlanych. Przykład tego typu imprez przyszedł do nas z Zachodu, ale mimo tego, że Polska nie istniała wówczas na mapie świata, w różnych zaborach odbywały się pokazy zwierząt gospodarskich i tych używanych do łowów. Rasowe zwierzęta posiadali ludzie możni i dobrze sytuowani. Rozkwit wystawienniczo-pokazowy rozpoczął się na większą skalę w II połowie XIX w.
Pierwszą wystawą na naszych ziemiach z udziałem psów, o której najczęściej wspominamy, była Wystawa Zwierząt Gospodarskich w Gostyniu, urządzona przez Centralne Towarzystwo Gospodarcze w Wielkim Księstwie Poznańskim 1862 r. Większość wystawionych psów była importowana i pochodziła z Anglii, ale był również „zwyczajny pies podwórzowy, który otrzymał nagrodę”, czyżby przodek psów w typie naszych PON-ów?
W Warszawie Towarzystwo Wyścigów Konnych urządzało od roku 1867, a z udziałem psów od 1870 Wystawy Inwentarza Żywego i Przedmiotów z Chowem Koni Związek Mających. W roku 1881 zaprezentowano 20 psów różnych ras, w tym polskiego psa owczarskiego p. Jeszke, który otrzymał za niego bardzo wysoką wówczas nagrodę 25 rubli. Komisji sędziowskiej przewodniczyli Generał-Gubernator Piotr Pawłowicz Albedyński i hr. August Potocki.
Jak napisał Zygmunt Jakubowski w opracowaniu z roku 2011: Prekursorkami i popularyzatorkami dzieła zapoczątkowania hodowli PON-a były panie związane z wielką gospodarką rolną i jej efektywnym rozwojem. PON-y były upowszechniane jako psy o nadzwyczajnej przydatności przede wszystkim w hodowli owiec. Panie Maria Józefa ks. Czetwertyńska – hr. Grocholska z Planty pow. Radzyń Podlaski, Wanda hr. Żółtowska, początkowo z Mszczyszyna, a później z Milanowa i jej córka Róża hr. Żółtowska-Zamoyska, a także Zofja ks. Światopołk-Czetwertyńska z Suchowoli powiat Radzyń Podlaski, rozpoczęły na dobre racjonalną hodowlę i wystawiennictwo PON-ów w roku 1924, 1925, 1927 (Warszawa), w 1929 w Poznaniu na Powszechnej Wystawie Krajowej, a w latach kolejnych: 1930, 1931, 1932, 1934, 1935 i 1937 w Warszawie. Z tamtych lat najbardziej znane były jasno umaszczone WYKOP, FAJKA, FRYGA, REZEDA, TUŚKA i FAJKUŚ.
Tuż przed II wojną światową dr Ignacy Mann ogłosił w swojej książce „Rasy psów” słynny apel o odnajdywanie psów w typie polskiego owczarka nizinnego na terenach ówczesnej Polski. Po wojnie trudu odnajdywania i restytucji owczarków z nizin podjęły się Maria Dubrowinowa i lek. wet. Danuta Hryniewicz. Szczególnie dużo było ich w rejonie Bydgoszczy i Pomorza i to psy stamtąd zostały zewidencjonowane, a następnie wpisywane do ksiąg wstępnych. Sekundowali im znani w Polsce i na świecie sędziowie prof. Jadwiga Dyakowska i mec. Lubomir Smyczyński – to od ich nazwisk został nazwany klub ras polskich w Belgii SMYDIA. Mówi się nawet, że polski owczarek nizinny ma dwie matki i jednego ojca. Pierwszy wzorzec opracowały na podstawie psa SMOKA z Kordegardy Maria Dubrowinowa i Danuta Hryniewicz. Tej drugiej hodowla „z Kordegardy” stała się bazową przez wiele powojennych lat i psy z tym przydomkiem stoją u podstaw wszystkich współczesnych rodowodów.
W roku 1965 na światowej wystawie w Brnie tytuł Zwycięzcy Świata uzyskały SZELMA z Kordegardy i AMOK MONIEK. AMOK był pierwszym PON-em z tytułem Championa Polski, a co jeszcze ważniejsze – pierwszym w Polsce psem (z wszystkich ras będących w rękach polskiego wystawcy), który uzyskał tytuł Interchampiona. Do tych zaszczytnych tytułów doprowadziła go właścicielka, Hanna Bartman.
W kręgu zainteresowań, czyli o klubach i inicjatywach
Struktury klubowe jako podstawowy twór działający dla rozwoju rasy były znane w kynologii europejskiej od XIX w. To one tworzyły początki organizacji hodowli psów rasowych i zrzeszały ich miłośników. Jako pierwsze powstawały zazwyczaj kluby hodowców poszczególnych ras w krajach ich pochodzenia, a z czasem, kiedy rasa zdobywała uznanie i popularność poza granicami, powstawały one w innych krajach.
Mało znanym faktem jest, że w Polsce pierwszy Klub Owczarka Polskiego został założony w 1937 r. w Warszawie – jako pierwszy klub działający w strukturach Polskiego Związku Hodowców Psów Rasowych (późniejszego członka Polskiego Kennel Klubu), pod wodzą Maurycego Trybulskiego. W latach międzywojennych skupiał głów…
Pełną treść artykułu znajdziesz w numerze Pies Rasowy 36/2021!